Pomyśl przez chwilę...co by było jakbyś na początku swojej kariery w networku, dokładnie wiedział, co trzeba robić...

Pomyśl, co by było jakbyś w ciągu STARTOWYCH 24-72 godzin...wprowadził swoją pierwszą osobę do biznesu...

Skąd mam tą pewność? Dlaczego warto mnie posłuchać?

Ok, postawmy sprawę jasno, zanim przejdziemy dalej…  

Tak, to prawda, że zacząłem swoją przygodę z marketingiem sieciowy, czy biznesem online, z prawie 500 000 długu, a w ciągu kolejnych 7 lat zarobiłem w internecie ponad 3 000 000 zł.  

Tak, zbudowałem sieci konsumenckie na ponad 10 000 osób, a dzisiaj prowadzę firmę w branży marketingu sieciowego.  

Tak, mam listy adresowe na ponad 80 000 osób…  

Tak, wygenerowałem ponad 40 000 zł w sprzedaży, w ciągu swojego pierwszego roku działania online…  

Tak, poznałem najlepszych ludzi z branży, z niektórymi widziałem się w Stanach, poczułem, co to znaczy wypracować nowe auto, opłacane przez firmę, a które potem przechodzi na Twoją własność…  

Tak to wszystko prawda…

Jednak Tej Części “Mojej Historii Sukcesu” Większość Nie Chce Pamiętać…

Sprawy rzadko szły gładko.  

W pewnym momencie swojego życia musiałem wyprowadzić się z miasta i “koczować” u kumpla na jednym pokoju...za 400zł na miesiąc…  

Zima była cholernie sroga… i wiało od okien…  

Potem, kiedy udało mi się wrócić do swojego miasta… “stać” mnie było tylko na wynajęcie jednego pokoju w 3 pokojowym mieszkaniu… Pamiętam to jak dziś...musiałem zapierniczać od rana do nocy...aby zarabiać 50, czasami 100 zł ze sprzedaży online, na dzień...tworząc kursy, nagrania, właściwie każdego dnia… ...w momencie, kiedy moi współlokatorzy cieszyli się życiem i ciągłymi imprezami (studenci) - najgorsze jest to, że większość odbywała się w domu…  

W szczycie, miałem 12 komorników na głowie...którzy nie dawali o sobie zapomnieć… Rodzina postawiła na mnie krzyżyk...byłem przegrany...kiedyś dobry uczeń, piłkarz, który miał z tego żyć...dzisiaj same długi i “nie chce iść do normalnej pracy”, ani skończyć studiów…  

Tak było…  

Dlatego dokładnie wiem, co czujesz.  

Wiem, że ciągle się uczysz, szkolisz, kupujesz kolejny kurs, nagranie, w nadziei, że znajdziesz ten “magiczny przycisk”, który Cię z tego wszystkiego wyzwoli.  

Wiem też, że chęć zarabiania jest tak wielka, że wiele razy utopiłeś ostatnie pieniądze w czymś, co miało dać kasę...bo przecież wydawało się tak proste…  

Ktoś kiedyś powiedział bardzo znamienne słowa :  

“Jeśli chcesz zarabiać 50 000 zł na miesiąc, musisz się stać kimś, kto będzie zdolny zarabiać 50 000 zł na miesiąc” .  

Dalej usłyszałem coś takiego : “Obecnie nie masz żadnych specjalnych umiejętności, zdolności, a więc dlaczego zasługujesz na takie zarobki?”  

To było coś, co mnie przebudziło…  

Bo zobacz...to tak samo jakby piłkarz z 4 ligi polskiej...chciał zarabiać tyle, co Lewandowski, w najwyższej lidze niemieckiej…  

To tak nie działa, prawda?  

Na szczęście, w porę to zrozumiałem i zdecydowałem, że stanę się bardziej wartościową osobą, wartościową osobą dla innych, zamiast myśleć o tym jak szybko zarobić pieniądze.  

Tak, ja wiem, że to jest wyzwanie, kiedy komornik puka do drzwi...wiem...jednak również to przechodziłem...i dzisiaj jestem pewny na 100%, że innej drogi nie ma…  

Dlatego w ciągu kolejnych 2 lat stałem się zupełnie innym człowiekiem… osiągnąłem swoje pierwsze sukcesy - pierwszy lot samolotem i to od razu na Wyspy Kanaryjskie :) Jeszcze w tym samy roku lot do Stanów na konferencję, w temacie online marketingu… Wygrałem również konkurs na najlepszego rekrutera na świecie

W Ciągu Kolejnych 2 Lat Wygenerowałem Sprzedaż Na Poziomie 300 000 zł, Wygrałem Konkurs Na Najlepszego Rekrutera Na Świecie (w biznesie sieciowym), Odwiedziłem w Nagrodę Wyspy Kanaryjskie